Nowe badania sugerują, że problemy związane z pracą w domu (WFH) nie pojawiają się dlatego, że pracownicy nie są już rozmieszczeni w jednym miejscu. Jego słabe strony pojawiają się, gdy liderzy nie potrafią stworzyć nieustrukturyzowanego połączenia.

W sierpniu 2020 r. przeprowadziliśmy ankietę wśród 2300 menedżerów i pracowników, którzy zostali nagle wyrzuceni z pracy z powodu COVID-19. Wyniki kwestionują długo utrzymywany pesymizm, że technologie wirtualne mogą promować częste nieformalne interakcje potrzebne do generowania kapitału społecznego - miary zdrowego funkcjonowania systemów społecznych. Widzimy pełne nadziei dowody na to, że technologie wirtualne mogą być wykorzystywane nie tylko do pracy, ale do tworzenia więzi.

Wiemy, że technologie komunikacyjne są odpowiednie dla zorganizowanej interakcji. Potrzebujesz zebrać rozproszony geograficznie zespół, aby opracować budżet? Rozmowa konferencyjna w stylu lat 80. zadziałała świetnie. Chcesz, aby Twój zespół skrytykował plan marketingowy? Wideokonferencja z 2015 roku jest świetna. Ale to, na co nigdy nie znaleźliśmy sposobu w tych technologiach, to promowanie nieustrukturyzowanej interakcji, która niezawodnie wytwarza głębokie więzi międzyludzkie.

Nieustrukturyzowana interakcja to swobodny kontakt, który promuje eksplorację, społeczne uczenie się i więzi społeczne. Badania wykazują, że jest to kluczowy składnik wysokowydajnych organizacji. Duża część zaufania, które można zbudować podczas stresującej premiery produktu, pochodzi z nieplanowanych momentów, kiedy pokazujesz kolegom cenne nagranie wideo, na którym Twoja córka strzela gola, lub kiedy dzielisz się specjalnym przepisem na ból głowy ze współpracownikiem, który ciągle pociera głowę.

Ponieważ w przeszłości niewielu wykorzystywało komunikację wirtualną do konsekwentnego promowania tego rodzaju interakcji, zakładaliśmy, że nie da się tego zrobić. W ten sposób doszliśmy do wniosku, że jedynym sposobem na stworzenie głębokiej więzi jest podanie pizzy przez ścianę boksu.

Biuro jest sposobem, a nie drogą

Odkryliśmy, że ogromny kapitał społeczny może zostać wygenerowany, jeśli liderzy połączą nowe technologie społeczne z technologiami wirtualnymi. Czynnikiem ograniczającym nigdy nie była odległość, lecz brak innowacji w rytuałach społecznych, które wywołują podobne efekty jak bliskość.

To, co działało w biurze, to fakt, że był to wysoce ustrukturyzowany sposób promowania nieustrukturyzowanej interakcji. Dało to złudzenie sprawczości naszym spontanicznym połączeniom. Ale w rzeczywistości te "przypadkowe" zdarzenia były zawsze zaplanowane. Musieliśmy przychodzić o 8 rano, jeść lunch w południe i pracować tam, gdzie nas przydzielono. I to działało. Jak kulki w misce, nasz kontakt z innymi nie był wybieralny.

Liderzy w organizacjach, które rozkwitły w ostatnich miesiącach, rozumieją, że WFH wymaga czegoś więcej niż tylko zastąpienia rozmów konferencyjnych salami konferencyjnymi. Intensywnie eksperymentują, aby stworzyć nowe normy i rytuały dla nieustrukturyzowanej interakcji. Na przykład, jeden z liderów promuje nieustrukturyzowany kontakt wirtualny w następujący sposób:

"Każdego ranka o 9:30 mój zespół spotyka się [online] na 'Check-in', aby upewnić się, że wszyscy są w porządku. Początkowo było to bardzo skoncentrowane na pracy. Teraz stało się to czasem dzielenia się osobistymi historiami, oprowadzania po naszych domach, oglądania rodzin, picia porannej kawy... Jeśli ktoś jest zdenerwowany, okazujemy mu współczucie. Jeśli ktoś potrzebuje pomocy, pomagamy mu. Jeśli ktoś ma sukces, świętujemy. [Naprawdę zbliżyliśmy się do siebie jako ludzie, którzy troszczą się o siebie nawzajem...".

Podobnie jak w przypadku rytuałów biurowych, wszyscy muszą przybyć do tej samej wirtualnej lokalizacji o tej samej porze. Od tego momentu porządek dnia jest luźny i towarzyski. Ale rezultatem jest pogłębiające się poczucie więzi i zaufania.

Kiedy zapytaliśmy respondentów, jakie taktyki stosują liderzy, aby zrównoważyć wyzwania związane z WFH, okazało się, że liderzy w zdrowych organizacjach wykraczają poza oczywiste interwencje, takie jak zmiana godzin pracy lub oferowanie elastycznych godzin pracy, i znacznie częściej stosują:

  1. Zabawne, niecodzienne wydarzenia wirtualne (wirtualne imprezy taneczne, konkursy jedzenia online itp.)
  2. Częstsze spotkania zespołu.
  3. Zaplanowane spotkania zespołu niezwiązane z pracą, aby członkowie zespołu mogli się ze sobą kontaktować.

Zauważ, co mają one ze sobą wspólnego - umożliwiają nie tylko zorganizowaną, ale i nieustrukturyzowaną interakcję. A ich wpływ na kapitał społeczny był uderzająco różny, wykazując od dwóch do czterech razy większy wpływ na kapitał społeczny niż oferowanie bardziej hojnej polityki elastycznego czasu pracy.

Niniejsze badanie dostarcza wczesnych dowodów na to, że liderzy nie muszą wybierać pomiędzy rozwijaniem kultury wysokiej wydajności a umożliwieniem pracy w domu. Możliwe jest osiągnięcie obu tych celów, pod warunkiem, że liderzy wezmą na siebie odpowiedzialność za wprowadzenie nowych rytuałów, które zapewnią odpowiednią mieszankę ustrukturyzowanych i nieustrukturyzowanych interakcji.

Joseph Grenny jest czterokrotnym autorem bestsellerów New York Timesa, prelegentem i wiodącym specjalistą w dziedzinie badań społecznych nad wydajnością biznesową. Jest współzałożycielem VitalSmarts, innowatora w dziedzinie szkoleń korporacyjnych i rozwoju przywództwa.

Podziel się tym wpisem:

Udostępnij na LinkedInUdostępnij na TwitterzeUdostępnij na FacebookuUdostępnij na WhatsAppUdostępnij na Email